Sunday Best No. 4

Przyszła niedziela, a wraz z nią pora na kolejny przegląd tego, co mi wpadło w oko i w ucho w minionym tygodniu. No to zaczynamy!


Co przegapiłeś?
 Na początek krótki przegląd tego, co w ostatnim tygodniu działo się na Spódnicach. 
Spódnice w górę!
Kto zagląda na Spódnicowego Facebook'a ten już pewnie wie, że w minionym tygodniu do kin weszła francuska komedia o jakże wdzięcznym tytule "Spódnice w górę!". Całego zamieszania świadoma nie byłam, fakt istnienia takowego filmu uświadomiła mi dopiero Rodzicielka, która z podziwu wyjść nie mogła, że nie mam o nim bladego pojęcia, pytając "to nie stąd wzięła się nazwa bloga?". No nie stąd. Nazwa bloga powstała w wyniku mojej radosnej twórczości własnej. Niemniej zaintrygowana jestem nieziemsko i nie wyobrażam sobie, żeby mogłoby mnie w kinie zabraknąć, bo cała sytuacja rozbawiła mnie szalenie i mam szczerą nadzieję, że film mnie nie rozczaruje ;-) 

Film reklamowany jest jako francuska komedia stworzona przez kobiety o kobietach, dla kobiet i mężczyzn, którzy ich pożądają... No zobaczymy, czy będzie tak ciekawie, jak się zapowiada. 



Who wants to live forever?
Jeśli kiedykolwiek przyszło by mi się zdeklarować i wskazać JEDEN zespół, który uwielbiam ponad wszystkie inne, byłby nim niewątpliwe QUEEN. Miłością do Queen'u pałam już od zarania swojego istnienia, jest to bowiem również ulubiony zespół Rodzicielki, która już będąc ze mną w ciąży dbała o wykształcenie się u potomka właściwego gustu muzycznego, słuchając w kółko swoich ulubionych piosenek tegoż zespołu (co więcej, kaseta z teledyskami grupy była mi puszczana częściej niż dobranocka, dlatego teraz tak bardzo uwielbiam klip do I Want To Break Free, facetów w damskich fatałaszkach - zwłaszcza rajstopach - i tyłek Rogera Taylora). Swego czasu w ciekawostkach dotyczących Queen'u byłam nie do zagięcia, tak też wiadomość o tym, że w latach osiemdziesiątych Freddie pracował z Michael'em Jackson'em nad wspólną płytą nie zrobiła na mnie większego wrażenia, ale już news o tym, że w listopadzie ukaże się najnowsza płyta zespołu ze wspólnymi nagraniami zmarłych muzyków wywołała u mnie stan niekłamanej ekscytacji. Płyta właściwie będzie jedynie zbiorem największych hitów zespołu, podrasowanych jakościowo i wzbogaconych o parę kompozycji nagranych z Jackson'em, ale dla fanów to i tak nie lada wydarzenie. 

Płyta Queen Forever ukaże się już w listopadzie, a póki co pozostaje nam cieszyć się tym, co do tej pory zostało w związku z jej premierą ujawnione ;-)


Pozostając w muzycznych klimatach...
... drugiego listopada na warszawskim Torwarze zagra One Republic, więc jeśli zaczynacie raczyć sąsiadów swoim boskim wokalem i odstawiacie pokraczne pląsy, ilekroć słyszycie jedną z poniższych piosenek, to rozważcie zakup biletów ;-)








Top Gear bez Clarksona?!
Podobno BBC szuka następcy jednego z prowadzących kultowy brytyjski program motoryzacyjny, który notabene jest jedynym powodem, dla którego utrzymuję w miarę stałą relację z własnym telewizorem. Clarkson jęzor ma niezwykle cięty, pomysły szalone, poglądy nierzadko kontrowersyjne i zdarza mu się czasem palnąć coś, za co zazwyczaj BBC musi się często i gęsto tłumaczyć i przepraszać. No dajcie spokój! Top Gear bez Clarksona byłby raczej mierny i nudny (no z całym szacunkiem dla May'a i Hammond'a), więc jaki sens ma niszczenie dobrego programu, który widzom dostarcza rozrywki, a producentom zapewnia płynność finansową. Sam zainteresowany wszelkie plotki dotyczące swojego zwolnienia zdementował, co cieszy mnie niezmiernie i pokładam szczerą nadzieję, że do takowego faktycznie nie dojdzie. Nie odbierajcie mi Clarksona... Bez niego Top Gear straci sens. 


Moschino Barbie Girl 
Szaleństwo tygodni mody dobiegła powoli końca. Z całego tego zamieszania najbardziej zapadła mi w pamięć kolekcja Moschino. No sami zobaczcie! Kto by nie chciał być taką Barbie?!




Mnie ta kolekcja śni się po nocach od kiedy zobaczyłam Chiarę Ferragni przebraną właśnie za Barbie w wydaniu Moschino. Czysty obłęd :-) Całą kolekcję możecie zobaczyć tutaj.

Na dziś...
... to już wszystko, życzę wam udanego tygodnia :-) Nie zapomnijcie zaglądnąć na Spódnicowego Facebook'a.

Do napisania!


2 komentarze:

  1. A propos filmu: też rzucił mi się w oczy ten tytuł i pomyślałam "Piszą o blogu Darii! Ale fajnie!", ale za chwilę przyszło rozczarowanie, że to tylko tytuł filmu. Z drugiej strony film może okazać się bardzo dobry, być może też się na niego wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mi się zrobiło miło, kiedy przeczytałam Twój komentarz :-) Dziękuję za miłe słowo i uśmiech, który wywołało. Pozdrawiam Basiu :-)

      Usuń

 

A największą popularnością cieszą się...